Śluby

Fotografia ślubna bez zadęcia, bez spiny i bez sztywnego planu? To właśnie ja. Po pierwsze – w samym dniu ślubu staram się być niewidoczną. Zatrzymuję chwile, relacje, emocje i te małe szczegóły, które świadczą o całości. Nieważne gdzie, nieważne jak duże (choć najbardziej kocham małe spotkania – pozwalają na więcej intymności). Najważniejsze – żeby to był Wasz dzień. Przeżyjcie go dla siebie samych. A wtedy ulubione dźwięki zagrają same!

Sesję ślubną możemy zorganizować tego samego dnia (potrzebujemy na nią dosłownie kilka chwil). Albo w zupełnie innym terminie – na luzie, w Waszym ukochanym miejscu (to mogą być góry, morze, las, środek jeziora) – co tylko przyjdzie Wam do głowy.